W poprzednim poście obiecałam, że napiszę więcej o aloesie, który goi nie tylko rany od zewnątrz, ale i od środka. Są wakacje i trudno na pewno Wam i mnie :) zasiąść przed komputerem, przy tylu wakacyjnych atrakcjach i urlopach, ale zdyscyplinowałam się dziś i jak obiecałam, podzielę się z Wami swoją wiedzą na temat gojącej siły aloesu od środka. Zaplanowałam publikację tego postu, jako wstępu i swoistej trylogii. Więcej dowiesz się doczytując do końca :).
Zdaniem Pani doktor, plaga zdrowotna współczesnej ludzkości, z którą nie umie sobie radzić medycyna zwana "poważną" są stany zapalne. Generalnie ludzie dziś cierpią na uogólnione i przewlekłe stany zapalne.
Stan zapalny to naturalny mechanizm zaprojektowany przez naturę i dotyczący wszystkiego co żyje, całego świata ożywionego. Co się za tym kryje, już wyjaśniam, najprościej jak potrafię:
"Stan zapalny jest to mechanizm pozwalający na zwalczanie atakujących twój organizm patogenów
i naprawianie uszkodzeń spowodowanych
przez czynniki zewnętrzne"
Te uszkodzenia to mogą być rany, skaleczenia, owrzodzenia ... wszystko, co wymaga wygojenia. Stan zapalny jest PRAWIDŁOWĄ reakcją organizmu na uszkodzenie. Natura to dla nas przewidziała. Jest uszkodzenie, jest stan zapalny. Dlaczego?
Przykład - oparzenie. Jak się oparzymy i to miejsce się staje zaczerwienione, spuchnięte, w tym momencie dla całego naszego organizmu zaczyna mrugać czerwona lampka. Stan zapalny jest wołaniem o pomoc, alarmem na przykład dla makrofagów, żeby przyszły w miejsce oparzenia i zrobiły swoją robotę. Po to jest zaczerwienienie i opuchlizna, żeby cały organizm "zrozumiał", ze tu jest potrzebna pomoc.
W czym jest problem? Nieprawidłowe jest to, jeżeli on się zbytnio do nas przyzwyczai i zaczyna pozostawać z nami zbyt długo.
Stany zapalne o których wiemy ...
Są objawy, o których wiecie i bardzo dobrze znacie. Wiecie, że coś się dzieje nie tak, ale próbujecie je tłumic środkami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi ... Zakładam, że jesteście ludźmi odpowiedzialnymi i świadomymi tego, co zdrowiu służy, a co nie :) podam tylko jeden przykład i nie będę do niego już nigdy wracać, obiecuje. :)
Jeżeli wiesz, że pod danym zębem "coś się kisi", on od czasu do czasu jak się go przygryza, to boli, czasami puchnie, czasami łupie na zmianę pogody, i bierzesz na to tylko ibuprofen, a w porywach bactrim albo biseptol, jak już tak bardzo spuchnie. Po czym jak się już wszystko uspokoi biegasz dalej za swoimi codziennymi zajęciami, zapominając, że coś się z zębem działo. Pewnego dnia tak spuchniesz, dostaniesz takiej gorączki. Okaże się nagle, że popuchły Ci wszystkie stawy, że masz spuchniętą wątrobę, ze tak jakby ten ząb zemścił się i rozprzestrzenił swoim stanem zapalnym na cały organizm, i wtedy będziesz musiał już coś z nim zrobić, tylko wtedy będzie już trochę za późno.
Umawiamy się, że jeżeli wiesz, że masz jakiś stan zapalny, gdzie od czasu do czasu musisz używać leki przeciwbólowe czy antybiotyki nawet, to ZRÓB coś z tym! To jest Twoja odpowiedzialność za samego siebie. To samo nie zniknie, nie wyparuje, tylko będzie się stawało coraz groźniejsze, nie tylko nieprzyjemnie, ale i niebezpieczne.
Stany zapalne, o których nie wiemy ...
Przykład może długi, natomiast chce przede wszystkim dziś powiedzieć o takich stanach zapalnych o których nie wiesz. Masz może zewnętrzne objawy, takie jak zmęczenie, depresje, przyspieszona akcja serca, skoki ciśnienia ... Są to symptomy uogólnionego stanu zapalnego, który nie jest tak ewidentnie do wskazania jak bolący ząb, tylko znajduje się głębiej i jest trudniejszy do wykrycia.
Wybrałam trzy miejsca, o których warto powiedzieć w kontekście stanów zapalnych:
- układ pokarmowy, a zwłaszcza jelita
- stawy
- tarczyca
Jak dochodzi do stanu zapalnego, który trwa i trwa i trwa ... ? nie powoduje ani gorączki, ani specjalnych boleści tak jak ząb :), ani też innych strasznych, dramatycznych objawów. Powoduje tylko to, że czujesz się coraz gorzej i coraz słabiej, coraz bardziej zmęczony życiem. I taki stan zapalny, utrzymywany przez długi czas (u jednego trwa to dłużej, u drugiego krócej - jesteśmy różni również pod względem wytrzymałości). To może być zarówno 20 - 30 lat jak i 5 lat, by tak podupaść na zdrowiu, ogólnie, nie wiadomo dlaczego.
Jeżeli jest stan zapalny, który się przedłuża i trwa przez dłuższy czas, zaczynają się choroby z autoagresji!
I tu przychodzi nam z pomocą czysty miąższ aloesowy - wnętrze "wyfiletowanego" liścia aloesowego.
O tym będę pisać w kontekście układu pokarmowego, stawów i tarczycy w trzech kolejnych postach. Powstaje seria postów, do której ten dzisiejszy to tylko wstęp.
Zapraszam więc do odwiedzania mojego bloga i śledzenia kolejnych publikacji :)
z wykładu dr Elżbiety Olejnik, Bochnia, czerwiec 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz o coś zapytać? - napisz.
Chcesz dać mi feedback? - napisz
Czekam na Wasze komentarze i wiadomości od Was.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.