Taką informacje możemy znaleźć na produktach eko. Modne jest zamieszczanie jej na etykiecie produktów, bo wiadomo, że wtedy można przykleić obok wyższą cenę.
Muszę Cię jednak rozczarować. Jednoznaczne stwierdzenie, że "konserwanty są złe" jest błędem. Zgodzę się, że należy unikać sztucznych konserwantów, ale co z naturalnymi? TAK, są takie :)
Przecież cukier w domowym dżemie mamy czy babci, albo sól do peklowania mięsa nie jest niczym innym jak tylko konserwantem!
Poniżej podaję więcej przykładów naturalnych konserwantów, źródła ich pozyskiwania i ich rolę w organizmie. Spodziewam się, że nieraz będziesz zaskoczony :)
naturalne konserwanty?
skąd je pozyskać ?
po co ?
Naturalny smak cytrynowy – uzyskiwany z cytryn i innych owoców cytrusowych, zawiera witaminy i składniki mineralne, włącznie z witaminą C.
Kwas askorbinowy (witamina C) – przeciwutleniacz pochodzenia roślinnego, niezbędny również przy formowaniu komórek kolagenowych. Właściwości witaminy C są powszechnie znane m. in. wzmacnia naczynia krwionośne, przyspiesza procesy gojenia.
Kwas cytrynowy – otrzymywany z owoców cytrusowych. Powszechnie używany w przemyśle spożywczym jako przeciwutleniacz, reguluje poziom pH. Uczestniczy w cyklu energetycznym. Jest niezbędny także przy budowaniu komórek ciała.
Benzoesan sodu – substancja uzyskiwana z kwasu benzoesowego, wytwarzanego głównie z jeżyn oraz jagód górskich. Zapobiega rozwojowi bakterii w trakcie używania produktu. Składnik ten powinien być stosowany w minimalnych ilościach nie przekraczających 6mg na 100g produktu (0,006%)!
Papaina – występująca w owocach papai, naturalny enzym wspomagający przyswajanie białka.
Guma ksantanowa – naturalnie stabilizujący i tworzący emulsję składnik uzyskiwany z glonu morskiego – brunatnicy.
Tokoferol (witamina E) – wytwarzana z zarodków pszenicy, ziarenek ryżu i innych olejów roślinnych, naturalny przeciwutleniacz. Witamina E jest znana z wielu właściwości leczniczych, m. in. jest uznanym środkiem zmniejszającym ryzyko zachorowania na raka.
Bo nie ma to jak domowe przetwory :)
OdpowiedzUsuńOczywiście że lepiej wybierać produkty które nie wspominają ile E-123 się w nich znajduje. Ale wiem że sama jestem z tych osobników co nie czytają składników przetworów. Ale też nie trwonię pieniędzy w sklepach z BIO żywnością.
Jakaś generalna zasada co do kupowanych produktów? Jakieś informacje o "lepszych" producentach?
@zuababa:
OdpowiedzUsuń"Jakaś generalna zasada co do kupowanych produktów? Jakieś informacje o "lepszych" producentach?"
Trudno jest mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Nad każdym produktem i producentem trzeba się zatrzymać, żeby wyczerpać temat.
Nie lubię generalizować. Nie chcę też wypowiadać się na temat produktów, których zwyczajnie nie znam i z którymi nie miałam żadnych doświadczeń. Nie chcę też prowadzić "negatywnej reklamy" konkretnych produktów, których po prostu nie wybieram z półki sklepowej. Uszanujcie to, proszę.
Natomiast na blogu postaram się pisać o produktach, których sama używam. Mam nadzieję, że to Was zainspiruje do sięgnięcia po to, co naprawdę naturalne. Może nawet te same, których ja używam :).