Jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak ze zwrostu wagi.
W porównianiu z poprzednim pomiarem
- 2 kg tłuszczu
+ 2,5 kg mięśni
Bardzo obiecujące ... będzie w czym spalać następne pokłady tłuszczu w moim organiźmie, zwłaszcza, że im to ułatwię:) Dołączyłam do suplementacji GARSINIĘ, która mikrokuleczki tłuszczu wypycha do mięśni, gdzie przy długotrwałym wysilku są spalane. Treningi trwaja około 45 min do godziny nawet :) więc wystarczająco długo, a podkręcę teraz też ich intensywność. Bardzo motywujące.
Przy okazji chcę zwrócić uwagę na to, że przy odchudzaniu warto się mierzyć, a nie ważyć, jesli nie ma się dostępu do urządzenia z analizą składu ciała. Same wskazania wagi mogą być "obcinajace skrzydła".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz o coś zapytać? - napisz.
Chcesz dać mi feedback? - napisz
Czekam na Wasze komentarze i wiadomości od Was.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.