Końcówka poprzedniego tygodnia, czyli tzw. WEEKEND mineły mi bardzo intensywnie. W piątek wieczorem oczywiście prowadziłam spotkanie. Natomiast w sobotę przeszłam Bochnię wzdłuż i wszerz, na ziemi i pod ziemią :).
Muzeum motyli, kopalnia soli i zrekonstruowana wioska oracka ... od 7:30 do 21:00 niemal cały czas na nogach. Ta wycieczka dała mi więcej niż nie jeden trening.
Sierpień planuje spędzić urlopowo i turystycznie. Stąd też moja mniejsza aktywność na blogu. Przyszedł jednak czas odpoczynku, ale nie od diety i treningów :) Trzymam się twardo mojego postanowienia.
W najbliższy czwartek kolejna kontrola u dietetyka. Zobaczymy jak wyniki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz o coś zapytać? - napisz.
Chcesz dać mi feedback? - napisz
Czekam na Wasze komentarze i wiadomości od Was.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.