poniedziałek, 15 czerwca 2015

"Przyjmując suplementację rozleniwię organizm." Czy to prawda?


Usłyszałam to zdanie i próbowałam dotrzeć do sedna rzeczy. Zrozumiałam, że chodzi o to, ze przez jakiś czas dożywiamy się suplementami (w płynie czy w kapsułkach). Oczywiście jemy zdrowo, a nie rozgrzeszamy swoje zaniedbania w diecie faktem, że łykamy jakiś suplement. Nasz organizm funkcjonuje wtedy dobrze. Znajduje się w równowadze, bo dostaje wszystko, czego potrzebuje. Wreszcie opakowanie się kończy. I co? I nic. Nie kupujemy następnego. Już nam wystarczy tego dobrego. Nie chcemy się od suplementacji uzależnić, wiec profilaktycznie odstawiamy to, co nam służyło. Co za ironia losu.

Moim zdaniem trzeba zrozumieć, że suplementy nie zawierają substancji czynnych, jak lekiNie zrobią nic za nasz organizm. One tylko dostarczają naszym komórkom wszystkich tych substancji, o które może być coraz trudniej w tradycyjnym pożywieniu. Nieraz nawet są tam, ale dzięki temu jak je przygotowujemy (np. gotujemy, bo inaczej nam nie smakują) tracimy je. Trzeba pamiętać, że możemy mieć zaburzone wchłanianie i nawet z dobrego jedzenia nie skorzystamy tak, jakbyśmy mogli.

Dla mnie to nie jest rozleniwienie. Wyobraź sobie, że nie jesz przez kilka tygodni. Jesteś słaby, "ledwie zipiesz". Tak też czują się Twoje komórki, jeśli ich nie odżywisz. A tak się składa, że w Twojej diecie nie ma nic dla nich. Dopiero odżywione i zadbane będą Tobie służyć. Tak jak Ty będą pełne energii i życia :).


sobota, 30 maja 2015

Kiedy i na jak długo będę mieć efekty?

To normalne, że zaczynając stosować nowe produkty, które mają być rozwiązaniem na nasze problemy zdrowotne czy z urodą i wdrażając w życie nowe nawyki chcielibyśmy widzieć efekty od razu i na zawsze. Muszę Was jednak zmartwić. Tak się nie stanie nigdy i jeśli ktoś wmawia Wam np. w reklamie, że tak będzie to zwyczajnie okłamuje Was, a Wy wierząc w to dajecie się po prostu zrobić w balona.

Kluczem do sukcesu jest samodyscyplina i systematyczność oraz odrobina cierpliwości. Nie możecie oczekiwać długotrwałych efektów od razu. Z prostej przyczyny - nasz organizm tak nie działa! Trochę czasu zajmuje mu przestawienie się na "nowe tory", gdy zmieniacie nawet najmniejszą rzecz w swoim trybie życia. Bądźcie dla niego wyrozumiali. 

Pamiętajcie, że najlepsze efekty osiągniecie, gdy zaplanujecie sobie dzień i ten plan będzie codziennie powtarzany (oczywiście w miarę możliwości - CZASAMI mogą zdarzyć się odstępstwa od reguły, byle to nie było dzień w dzień). Wypiszcie sobie wszystkie czynności, suplementy w płynie i kapsułkach, które chcecie regularnie stosować i "odhaczajcie" wykonanie zadania i trzymajcie się tego! To najlepszy sposób by wyrobić w sobie zdrowe nawyki. Zobaczycie jak szybko okaże się, że wasz stan zdrowia i sprawność fizyczna się poprawia.


Mam taki plan na każdy dzień tygodnia i modyfikuję go od czasu w zależności od pory roku lub zaistniałych potrzeb.  Wpadłam na pomysł by podzielić się z Wami tym, co robię dla swojego  zdrowia i urody codziennie, raz czy kilka razy na tydzień i w miesiącu. Nie mam w tym temacie nic do ukrycia, a wręcz przeciwnie chętnie zdradzę Wam swoje patenty :)

Źle się dzieje gdy przyzwyczaicie swój organizm do dobrego i nagle pozbawicie tego, co mu tak służy. Gwarantuję Wam, że gwałtowna zmiana w tą stronę nie przysłuży się dobremu. Przecież wystarczy, że przestajecie zdrowo się odżywiać i ćwiczyć, a zaczynacie przybierać na wadze. Wiem, że jak  ludzie stosują się do zdrowych nawyków  i widzą poprawę to przychodzi pokusa, żeby już odpuścić, bo przecież już osiągnęliśmy swój cel, już wystarczy ... nic gorszego nie możemy zrobić! 



"Popiję aloes przez miesiąc, pojem suplementy ... powinnam mieć przez rok efekty i spokój."

Nic bardziej mylnego. Jeśli odżywiamy się to nie zastanawiamy się czy dziś zjem, czy nie. Po prostu jemy. I tak też powinno być z suplementami, czyli dobrym jedzeniem, jak ja to nazywam. Nie da się tym "najeść na zapas". Zresztą jak wszystkim innym, co jemy. Mamy po to sięgać codziennie, regularnie, ma to nam wejść w nawyk.

Podzielę się tu swoim własnym doświadczeniem z ostatnich dni. Zaburzył mi się mój plan dnia, tygodnia, wypadłam z rytmu. Dotyczy to również odżywiania, ćwiczeń ... Myślę, że każdy z Was wie, że naprawdę o to nie trudno, jak tyle wokół nas się dzieje i tyle rzeczy robimy na co dzień. Tak się cieszyłam, że wypracowałam już sobie swój wymarzony plan dnia, a tu ... trzeba zacząć wszystko od początku. Przez ostatnie dni, a to nie było czasu zjeść dobry posiłek, a to zapominałam łyknąć suplementy, wypić miąższ, sok, herbatkę z czystka, którą poleciła mi koleżanka. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to porażka na całej linii. Od razu moje samopoczucie poszło w dół. Nie miałam siły na ćwiczenia i poranne wczesne wstawanie. W sumie na pisanie tego bloga też zabrakło mi czasu.

Nie piszę tego po to, by się przed Tobą kajać, ale po to, żebyś zrozumiał/zrozumiała, że w odżywianiu i suplementacji ważne jest tu i teraz, Nie umiemy zrobić sobie zapasów ... no chyba, że tkanki tłuszczowej :). Jeśli w danym momencie potrzebujemy jakiegoś składnika, a go do organizmu nie dostarczymy lub nie mamy z czego wytworzyć to zaczyna się robić niewesoło.

Jeżeli chcemy czuć się  i wyglądać dobrze to musimy wytrwać w naszych dobrych nawykach i nie ma zmiłuj :). Zapamiętajcie to sobie.