środa, 25 czerwca 2014

Poważnie o "niepoważnym aloesie" :) czyli o chorobach autoimmunologicznych

Rok temu w czerwcu byłam na wykładzie właśnie na ten temat. O aloesie wiem już całkiem sporo, mówię o tym, dzielę się tą wiedzą z ludźmi i wiem, że nie tylko ja to robię :). Pojawia się też coraz więcej publikacji naukowych na temat aloesu.

Mogło by się wydawać, że jest aloes jest wszechobecny i aż do znudzenia się wałkuje ten temat, a jednak nie .... 


Z niecierpliwością czekam na czas, kiedy aloes będzie polecany wszędzie, przede wszystkim  pacjentom przez lekarzy :). Już teraz się to zdarza, ale "zdarza się" to jeszcze nie reguła.

Bardzo bym chciała powiedzieć, że świat lekarski odkrył aloes.
..., że każdy lekarz będzie miał wszystko co aloesowe w biurku, albo na biurku, 
... że na każdego pacjenta lekarz spojrzy przez pryzmat tego, jak można mu pomóc polecając aloes.

Mam nadzieje, że kiedyś do tego dojdzie i w to wierzę. Muszę  jednak jeszcze uzbroić się w cierpliwość.


Upłynęło wiele lat od czasu kiedy książka dr Elżbiety Olejnik ukazała się w Polsce. Są to podstawy wiedzy o aloesie. 
Na zdjęciu mój egzemplarz książki w moim pokoju na stole :)
Trochę już sfatygowany po przeczytany setki razy.


Minęło wiele lat od czasu kiedy wiele środowisk lekarskich nie tylko w Polsce ale i na świecie reagowało wręcz alergicznie na  aloes .... zresztą nie tylko na aloes, na wszelkiego rodzaju naturalne preparaty ... tzn. uważano , że jest to szamaństwo, jest to coś zupełnie nie poważnego, coś dalekiego od tzw. "poważnej medycyny". A jak jest teraz?

Zmieniło się to, gdy "poważna medycyna"  napotkała mur - choroby autoimmunologiczne. Co ta tzw. "poważna medycyna" musiała w pewnym momencie zrobić? Właśnie w sprawie chorób autoimmunologicznych sięgnęła po ... nic innego jak ALOES. Co za ironia losu :). Napotkała na wielką ścianę i dalej nic. Trzeba zawrócić, zrewidować swoje poglądy na temat przyczyn chorób autoimmunologicznych. Trzeba było "zrehabilitować" aloes. Zwrócić mu jego honor.

W USA powstają teraz przychodnie medycyny naturalnej. Pacjent ma wybór może iść do GP (amerykański odpowiednik lekarza pierwszego kontaktu) a może iść do przychodni medycyny naturalnej, gdzie "zapisuje się niejako na receptę" produkty w 100% naturalne i ALOES też :). Jak widać czasy, o których pisałam wcześniej nadchodzą, po prostu muszą nadejść :). Jeszcze trochę cierpliwości.

z wykładu dr Elżbiety Olejnik, Bochnia, czerwiec 2013

niedziela, 22 czerwca 2014

Naturalne antybiotyki

Na długo przed tym, zanim ludzie zaczęli produkować syntetyczne antybiotyki w fabrykach farmaceutycznych, wytwarzała i nadal wytwarza je sama natura.

Niektóre rośliny „produkują” substancje, które zwalczają bakterie, wirusy i grzyby podobnie jak przepisywane przez lekarzy leki. Podobnie, nie tak samo, bo naturalne antybiotyki nie wywołują skutków ubocznych, takich jak zatrucia pokarmowe, osłabienie układu odpornościowego czy uodpornienie szczepów bakterii, co często ma miejsce w przypadku syntetycznych antybiotyków. 

Natura wyposażyła nas w naturalną broń przeciwko infekcjom. Wystarczy, że nauczmy się z niej korzystać!


Naturalny antybiotyk to:


Naturalne antybiotyki są bardzo skuteczne. Działają na wiele bakterii, grzybów, ale także wirusów, czego nie potrafią antybiotyki farmaceutyczne! Przy tym nie robią spustoszenia w naszej dobrej florze bakteryjnej (np.  probiotyki w jelitach), która jest nam niezbędna do utrzymania właściwej odporności. Są więc też bakteriostatyczne, czyli utrzymują i wspierają właściwą florę bakteryjną. Są po prostu "inteligentne". Naturalnie niszczą naszych wrogów, a sprzyjają naszym sojusznikom.
Sztuczne antybiotyki nie mają tej właściwości. Niszczą wszystko, co stanie na ich drodze i wyjaławiają organizm. Często ich ofiarą padają tylko dobre bakterie (probiotyki), bo atakujące nas bakterie są na nie odporne. Jeszcze poważniejszym błędem jest stosowanie sztucznych antybiotyków, na infekcje wirusowe. Wyjałowiony organizm nie jest w stanie walczyć z infekcją wirusową. Stosując sztuczny antybiotyk strzelamy sobie "samobója" (tak w nawiązaniu do Mundialu w Brazylii, który oglądam z moim narzeczonym :)).

O tym jak  naturalne antybiotyki są skutecznie świadczą dwa fakty (jako ciekawostka dla Ciebie):

I. propolis radzi sobie z infekcją wywołaną przez gronkowca złocistego

II. aloes powstrzymuje infekcję nawet wirusa HIV (dokładnie chodzi o acemannan, jeden z czynnych biologicznie związków zawartych w aloesie, który może znacząco zahamować rozwój HIV-1 - wirus związany z AIDS).


z wykładu dr Emilii Kulazinskiej (Bochnia, maj 2014)

sobota, 14 czerwca 2014

Przyszło mi okiełznać żywioł wiedzy ... o zdrowiu :)

Nie pisałam dość długo, ale to dlatego, że w ostatnim czasie bardzo dużo się działo. Bardzo wiele dzięki temu się nauczyłam i dowiedziałam. Potrzebowałam chwili by zebrać myśli i uporządkować notatki. Tak, ja bardzo skrupulatnie notuję i nagrywam wykłady, w których uczestniczę, by móc jeszcze wiele razy wracać do tych treści. Robię to z dbałości o rzetelność przekazywanej Ci wiedzy.

Mam mnóstwo pomysłów na ciekawe posty i nie tylko :) po tych kilku tygodniach. Nie chciałam robić tego "na hurra", ale przemyśleć, by ciekawie Ci tą wiedzę przedstawić. 

Tak wygląda moje łóżko z materiałami, przez które przyszło mi teraz dla Ciebie okiełznać :) a jest to prawdziwy żywioł ... wiedzy :)



Pamiętaj jednak, że od samej wiedzy nie poczujesz się lepiej, nie będziesz zdrowszy.
Trzeba tą wiedzę zastosować w praktyce!