czwartek, 27 marca 2014

Neutralizacja witaminy E. Kiedy jest szkodliwa?


Witamina C i witamina E to są witaminy młodości. Myślę, że już to kiedyś słyszałeś.

Witamina E jest rozpuszczalna w tłuszczach, a witamina C w wodzie i muszą działać razem!


Witamina E jest szkodliwa jak "zrobi swoje".

Witamina E, która się dostaje do organizmu i działa jako antyutleniacz po wykonaniu swojej pracy zmienia tak swoją konfigurację, że staje się dla nas wolnym rodnikiem, czyli zaczyna uszkadzać struktury sąsiednie. Żeby to odwrócić potrzebna nam jest witamina C.One muszą być podawane razem, żeby witamina E mogła zrobić swoje, po czym mogła być zneutralizowana przez witaminę C, by nam nie szkodzić.

z wykładu dr Emilii Kulazińskiej (Kraków, luty 2014)


niedziela, 23 marca 2014

Doskonała natura


Wiesz już jaką wagę przywiązuję do tego, by wszystko z czym mam kontakt od środka
i od zewnątrz (na co mam wpływ!) było naturalne


Piękny, ale sztuczny kwiat
w doniczce nigdy nie urośnie.




Sztuczne środki jedynie naśladują działanie natury
ale to nie to samo. Mogą pojawić się skutki niepożądane.


Powiem więcej :


Jeżeli człowiek dodaje swoją "mądrość" do tego,
 co już natura mu dała

to nie może to się dobrze skończyć.

udoskonalona formuła?
o co to, to nie!





Służy nam tylko to, co jest wprost wyjęte z natury,
również naturalnie zakonserwowane!

Zaburzanie proporcji, dodawanie jakiegoś składnika na siłę powoduje najczęściej odwrotny skutek:  produkt wcale nie staje się lepszy.

Jak się można przekonać o tym, czy dany produkt jest w 100% naturalny i bezpieczny?
Dam Ci "ekstremalny" przykład. Może cię to zdziwić i zaciekawić ...


pasta do zębów = aloes + mięta + propolis


Pasta do zębów, 
którą na co dzień używam jest jadalna - mogę ją bez obaw połknąć i to z korzyścią dla jamy ustnej i układu pokarmowego!

Aż trudno uwierzyć w tyle szczęścia naraz? ;)
W składzie ma miętę, aloes i propolis. Teraz już wszystko jasne?





Jakby ktoś pytał, czy taka pasta spełnia swoją rolę ? (bez tych wszystkich formuł super extra wybielających i usuwających płytkę nazębną) to mam dla niego odpowiedź - mój uśmiech :) przy którym dentyści nie mają nic do roboty poza podziwianiem.

TAK

Używam kosmetyków i środków do codziennej higieny w 100% naturalnych
i bezpiecznych.

Dowód: Niektóre z nich, np. 
pastę,
spokojnie
można połknąć lub nawet zjeść :) 

Słyszałeś kiedyś o czymś takim?
                          Ciekawe, prawda? 

czwartek, 20 marca 2014

Aloes nie tylko do rany przyłóż, napij się go!


Dziś będzie bardzo osobiście :)

Aloes jest do picia, a mało kto o tym wie. Szkoda. Chcę to zmienić!


Od maja 2011 do tej pory wypiłam 111 litrów miąższu aloesowego. Policzyłam. Śliczna "okrągła liczba". Jejku jak ten czas i miąższ aloesowy szybko leci :).

Dokładnie tak to wygląda :)
W ciągu miesiąca wypijam 3 litry czystego miąższu aloesowego, każdego dnia po trochu.  Rozpoczynam i kończę dzień  kieliszkiem wypełnionym miąższem tej cudownej rośliny - ALOESU. Czasem popijam też nadprogramowe łyki w ciągu dnia. Nie mogę się oprzeć, przyznaję :). Nie żałuję sobie tego, co dobre.  Zasmakował mi, choć na początku tak nie było. Jakby nie patrzeć to wnętrze liścia, nieco cierpkie.

Trzy razy przeszłam program gruntownej,
9 - dniowej regeneracji organizmu   CLEAN9


W ciągu 9 dni wypiłam wtedy 3 litry aloesu.
Piłam miąższ na szklanki a nie na kieliszki :)


To, że miąższ aloesowy z liścia można pić, jest teraz swego rodzaju "nowością". Co prawda już w starożytności sięgano po aloes. Stosowano go zarówno od zewnątrz - przykładając na rany wojowników po bitwie, jak i pijąc, tak jak ja to robię teraz.

Picie aloesu daje wiele korzyści dla zdrowia i urody :). Nie będę tu wymieniać wszystkich, a jest ich dużo! Napiszę jedynie o tym, co było ważne dla mnie.


* sprawny układ pokarmowy 
* duża odporność
* energia na co dzień
* ładna opalenizna w lecie
* ciało dobrze się goi
* alergia już nie męczy
* nie cierpię na migreny


Tym postem zachęcam Cię do sięgnięcia po miąższ aloesowy. Wypróbuj go, jeśli jeszcze nie znasz jego smaku.  Na pewno będziesz miał/miała wiele do powiedzenia o jego dobroczynnym działaniu, tak jak ja :).

Miej dobry nawyk codziennego picia nawet niewielkich porcji miąższu aloesowego, a zobaczysz co się stanie, jak Twój organizm się Tobie odwdzięczy. Warto mieć taki  zdrowy nałóg :) !

poniedziałek, 17 marca 2014

Koenzym Q10 - komu i kiedy go brakuje?


Za pewnie jeśli jesteś kobietą znasz koenzym Q10 z opakowań kremów dla Pań po 40tce. Czy to dobre skojarzenie? 
"Koenzym Q10 - koenzym młodości" 
.... i coś w tym jest!

cząsteczka koenzymu Q10


Koenzym Q10 w postaci żółtego proszku

Koenzym Q10 odpowiada za  95% produkcji energii
w naszym organizmie, w każdej jego komórce.

Jeśli komórka nie będzie miała wyprodukowanej odpowiedniej porcji energii to ... ledwo zipie  ... i my też, ponieważ to są nasze komórki!



Gdy poziom koenzymu Q10 w osoczu  spadnie nam o 1/4 to rozpoczyna się proces uszkodzenia tkanek. Dlaczego? Bo komórki nie potrafią produkować dostatecznej ilości energii!

Spadek tylko o 25% , a tak poważne konsekwencje.


Oczywiście człowiek produkuje sam koenzym Q10, ale spadek jego produkcji zaczyna się bardzo wcześnie, bo już po 25 roku życia, a w 40 roku życia spadek ten jest już znaczny!

Ile koenzymu Q10
powinniśmy mieć we krwi? 


Zdrowy człowiek 0,85 mg/ml krwi. W pozostałych przypadkach jest go za mało.
Po prawej bardzo wymowna tabelka.





Przyczyny obniżające poziom Q10 w naszym organizmie (poza wiekiem - rzecz jasna):
- stres
- wysiłek fizyczny *(1)
- używki (np. papierosy, kawa)
- diety odchudzające
- niektóre leki (np. leki na nadciśnienie, na obniżenie cholesterolu - statyny, sterydy) *(2)



Należy Ci się słowo wyjaśnienia:

 (1) Zauważ, że sportowcy mają mniej  koenzymu Q10 niż ludzie zdrowi (tabelka).
PO TRENINGU MAMY NIEDOBÓR KOENZYMU Q10.
Powinniśmy go po prostu uzupełnić i musimy o tym pamiętać!

(2) Jeden szlak w wątrobie odpowiada za produkcję cholesterolu i koenzymu Q10. Jeśli statynami blokujemy produkcję cholesterolu to również blokujemy koenzym Q10. Przy takim leczeniu pojawia się zmęczenie, senność, bóle stawów, mięśni. Związane jest to z zablokowaniem produkcji koenzymu Q10.



Koenzym Q10 jest potrzebny do wszystkiego! 

Nie tylko chodzi tu o cerę bez zmarszczek :).

Co ciekawe ...
Naturalny koenzym Q10 (żółty płyn)
+ witamina C, E,  B6, kwas foliowy,
witamina B12, magnez, chrom,
ekstrakt z pestek winogron,
ekstrakt z kłàcza kurkumy,
ekstrakt z Boswellia serrata,
ekstrakt z liści oliwki europejskiej

KUP TEN PRODUKT



Osoby z paradontozą,
z problemami z dziąsłami
mają często
niedobory koenzymu Q10

Wystarczy to uzupełnić i problem znika :)

Warto o tym pomyśleć.









z wykładu dr Emilii Kulazińskiej (Kraków, luty 2014)



czwartek, 13 marca 2014

Wolne Rodniki i Antyutleniacze


Przy każdym procesie metabolicznym  w komórce  wytwarza się wiele wolnych rodników, które przy braku antyutleniaczy niszczą tą komórkę.

Czy tego jest dużo?

Osoba ważąca 70 kg wytwarza rocznie 2 kg wolnych rodników.

Te dwa kilogramy w ciągu roku niszczą każdą strukturę, która stanie im na drodze. Musimy bardzo szybko reagować. Potrzebna jest nam na co dzień ogromna ilość antyutleniaczy, które mają być stale dostarczane do organizmu!

Jeśli

ilość antyutleniaczy = ilość wolnych rodników

JEST OK :)


.. ale musimy je mieć w danej chwili "tu i teraz", gdy pojawia się wolny rodnik, a nie za jakiś czas! Wtedy jest już za późno i już mamy uszkodzenie.




wtorek, 11 marca 2014

Środki zobojętniające kwasy w żołądku to błąd!


Możesz się ze mną zgodzić, bądź nie, jednak wszystkie problemy ze zdrowiem mają swój początek w złym trawieniu, czyli źle rozkładamy na części pierwsze. W żołądku dla prawidłowego trawienia pokarmów mamy zarówno kwasy trawienne jak i ochronny śluz - barierę ochronną żołądka przed kwasami, żeby żołądek sam siebie nie strawił.



Odczuwamy ból gdy ten śluz jest już uszkodzony. Żeby złagodzić ten ból sięgamy do tzw. środków zobojętniających. Przypisujemy to kwasom, które w tym żołądku się znajdują i zobojętniamy je, żeby mniej bolało.  BŁĄD!

Zmniejsza się wydzielanie kwasu. Produkty działają doraźnie przeciwbólowo. Organizm uczy się, że reagujemy właśnie w taki sposób i zmniejsza wydzielanie ochronnego śluzu, który już wcześniej był uszkodzony.

Gdy ponownie zjemy coś, zwłaszcza wysokobiałkowego, wytwarza się duża ilość kwasów trawiennych, ale nie mamy śluzu w żołądku i znów czujemy ból! Znów sięgamy po środki zobojętniające i koło się zamyka.


Dodatkowo, co powinno zniechęcić do ich stosowania, środki zobojętniające oparte są na metalach ciężkich (np. na solach glinu). Sole glinu, czyli aluminium nie są nam do niczego potrzebne, natomiast prowadzą do zatrucia organizmu z bardzo poważnymi konsekwencjami takimi jak uszkodzenie układu odpornościowego, czy nerwowego, a nawet nowotwór.

Aluminium, tak jak inne metale ciężkie dowozimy sobie z różnych źródeł (oddychamy, jemy, pijemy, wcieramy w skórę różne specyfiki). Czy to nam się podoba czy nie aluminium jest z nami każdego dnia:
- folia aluminiowa
- wyściełane wnętrza kartonów spożywczych (soki, napoje, mleko)
- każdy antyperspirant i w kulce i w sztyfcie i w spray'u  (działanie blokujące wydzielanie potu to właśnie aluminium)

i jeszcze raz powtórzę
- w środkach zobojętniających kwasy w żołądku

Nie sięgaj do środków zobojętniających. To błąd o bardzo poważnych konsekwencjach!

Zamiast tego, wystarczy przed każdym posiłkiem pić miąższ aloesowy by regulować procesy wytwarzania zarówno kwasów jak i ochronnego śluzu, który dodatkowo będzie regenerowany.

z wykładu dr Emilii Kulazińskiej (Kraków, luty 2014)

środa, 5 marca 2014

wanilinowy ≠ waniliowy

Gdy to odkryłam, byłam zniesmaczona.

Jedna literka, a jaka różnica ...

Sprytne wstawienie w słowie waniliowy jednej litery "n" powoduje że Twój mózg od razu nie dostrzega zmiany. Dzięki temu zabiegowi wanilina, która prócz podobnego smaku i zapachu nie daje nam nic dobrego, a często brana jest za naturalną wanilię.
Wanilina jest otrzymywana syntetycznie na dużą skalę i stosowana w przemyśle spożywczym i kosmetycznym jako związek zapachowy. U osób wrażliwych może wywołać podrażnienia skóry, egzemę, zmiany pigmentacji i kontaktowe zapalenie skóry. Znajduje się w rejestrze NIH niebezpiecznych związków chemicznych!

Cukier wanilinowy zdominował rynek słodkości bardzo szybko. 


Kilogram wanilii kosztuje  400 USD
Kilogram waniliny kosztuje 12-15 USD.


Odpowiedź na pytanie "Dlaczego?" jest więc oczywista :)


Teraz kilka faktów:

W 2006 roku grupa japońskich badaczy kierowana przez Mayu Yamamoto opublikowała informacje
o możliwości wyizolowania waniliny z kału krowiego
. Wytwarzanie tego związku tą metodą jest tańsze niż pozyskiwanie go z wanilii. Odkrycie to przyniosło Mayu Yamamoto Nagrodę Nobla w roku 2007,
a z okazji ceremonii rozdania nagród jedna z lodziarni w Cambridge wprowadziła do menu, jako jednorazową ciekawostkę, lody waniliowe (tak naprawdę wanilinowe) zawierające wanilinę uzyskaną z krowiego kału.


Przyjrzyjcie się sklepowym półkom. Zwróćcie uwagę na skład kupionych ciastek, lodów czy cukierków. Wanilina jest wszędzie! Króluje już nawet w naszych domowych wypiekach, jeśli przyniesiemy ze sklepu cukier wanilinowy.

Dobrej jakości cukier waniliowy robię bez problemu domowym sposobem. Wystarczy wsypać cukier (około 2 szklanki) wraz z laską wanilii do szczelnego pojemnika. Wstrząsnąć i pozostawić na 1 do 2 tygodnie. To nie będzie chemiczny i niebezpieczny substytut!

poniedziałek, 3 marca 2014

Diametralna różnica - naturalne a sztuczne

W piątek byłam na wykładzie o profilaktyce zdrowotnej, którą prowadziła Pani doktor - lekarz medycyny chorób wewnętrznych. Informowałam Was o tym :) na stronie bloga na facebooku.

Tam usłyszałam coś, co bardzo wyraźnie pokazuje różnice w działaniu środków naturalnych i sztucznych.


Na przykładzie witaminy C:

sztuczna - powoduje osteoporozę i zakwasza organizm




przeciwdziała osteoporozie i odkwasza organizm naturalna




Widzisz jak ważne jest, skąd czerpiemy daną substancję? 

Obiecuję stopniowo przekazać Ci wiedzę, którą zdobyłam na wykładzie. Będzie on dla mnie inspiracją przez następne kilka tygodni :).

z wykładu dr Emilii Kulazińskiej (Kraków, luty 2014)